środa, 5 października 2011

Recenzja smartfona Samsung Galaxy Mini cz.2


Samsung Galaxy Mini cz.2


Co jest „organizmem” smartfona?


 Podzespoły umieszczone w modelu południowo-koreańskiego potentata nie są zachwycające, ale w zupełności wystarczają do normalnego, codziennego użytkowania. Użytkownik dostaje :


Specyfikacja
Galaxy Gio jest starszym bratem Galaxy Mini, który posiada
mocniejszy procesor, o taktowaniu 800 Mhz.


Wymiary  110,40 x 60,60 x 12,10 mm (wys. x szer. x grub.)


Waga 106,60 g.


Ekran      TFT 3,14 cala 256 tys. kolorów 240 x 320 px. dotykowy-pojemnościowy


Procesor  taktowany zegarem 600 Mhz                                                          


Pamięć 279Mb RAM  pamięć wewn. 181 Mb + karty MicroSD do 32 GB                     


System   Android 2.2.1 Froyo z nakładką TouchWiz


Komunikacja   sieć bezprzewodowa WiFi 802.11 b/n/g
                         Bluetoth 2.1
                         GPS z A-GPS


Aparat   3,1 mpx rozdzielczość 2048 x 1536 px.  Zoom x2


Inne       akcelerometr
czujnik zbliżeniowy
czujnik pomiaru światła


Wymiary smartfona działają na jego dobrą i złą stronę. Niekorzystny jest mały   ekran, który mógłby być nieco większy i jego rozdzielczość tylko 240x320. Natomiast wymiary małej obudowy wpływają na pewne i wygodne trzymanie w dłoni.


Ekran telefonu został wykonany w technologi TFT więc nie można oczekiwać szokującej jakości barw lub ostrości przy zaledwie 256 tys. kolorów. Funkcje dotykowe w pojemnościowym ekranie działają bardzo poprawnie. Od początku użytkowania nie zdarzyło mi się trafić nieprecyzyjnie w ikonę. Multitouch uprzyjemnia oglądanie zdjęć czy prace w przeglądarce. Kąty widzenia są bardzo dobre nawet na dworze w ostrym słońcu. Nie występuje także efekt negatywu przy zbytnim przechyleniu.


ImageProcesor zamontowany przez koreańską firmę działa dobrze, ale mógłby lepiej. Przy pojedynczych pracach na smartfonie animacje są płynne i nie zacina się. Natomiast przy uruchomieniu kilku aplikacji w tle przesuwanie pulpitów zacina się. Procesor 600 Mhz to zdecydowanie za mało. Pamięć RAM przy 279 Mb nie sprosta także wszystkim najnowszym grą i aplikacją z czego ok. 95 Mb zajmuje sam system. Sposobów komunikowania się ze światem w Galaxy Mini jest sporo. WiFi w standardach B,N,G, GPS Z A-GPS z funkcją Geotagingu oraz Bluetoth w wersji 2.1.


Aparat zamontowany w słuchawce Samsunga posiada matryce 3,1 Mpx, która wystarczy do uwiecznienia ważnej dla nas chwili. Zdjęcia popełnione smartfonem Samsunga są ostre i odwzorowanie kolorów nie jest najgorsze jakości. Przy dobrym oświetleniu zdjęcia wychodzą bardzo poprawnie. Dodatkowo cieszą różne tryby zdjęć między innymi panoramiczny. Jest także detekcja uśmiechu. Maksymalna rozdzielczość zdjęć wynosi  2048 x 1536 px . Aparat posiada  2x zoom optyczny. Kamera nagrywa filmy w rozdzielczości 320 x 240. Więcej na temat aparatu i kamery znajdziecie w dalszych częściach recenzji.
   
Wygląd i użytkowanie pulpitów oraz głównego menu.


Na pokładzie maszyny Samsung zainstalował system Android w wersji 2.2.1 Froyo, który obecnie jest najpopularniejszą wersją instalowaną na telefonach nastawionych na system Android. Po internecie chodzą słuchy o aktualizacji systemu do obecnie najnowszego Androida 2.3 Gingerbread – piernik, chleb imbirowy. Oprócz tego producent postarał się na ile mógł instalując urozmaicającą wygląd sytemu nakładkę graficzną TouchWiz w wersji 3.0. Jednak nie wiem czy to aby nie był strzał w nogę koreańskiego potentata. Wygląd jest nijaki, sam goły Android wygląda lepiej. Jednak jeżeli komuś nie układa się taki wygląd, odsyłam do szukania w markecie różnych launcherów bądź widgetów i tapet. Codzienna praca z Androidem jest jednak o wiele ciekawsza, szybsza i łatwiejsza przez jego główną zaletę – widgety.


imageTe mini aplikacje dostarczają w szybki i ładny dla oka sposób pożądane dla nas informacje i materiały. Fabrycznie zainstalowanych widgetów jest bardzo mało, bo zaledwie 15 i z czego większość okazała się dla mnie kompletnie nieprzydatna. Na maksymalnie 7 ekranach orginalnie zamontowanych w systemie możemy ustawiać przez nas wybrane widgety, skróty do aplikacji, kontaktów, wiadmości i inne treści. Ich przeglądanie ułatwia funkcja Helicopter View. Po „uszczypnięciu” ekranu wszystkie ekrany zostają pokazane w grupie w kolejności ustawienia. Możemy zmieniać ich ustawienie w kolejności, usuwać bądź dodawać.


Jednak jednym z głównych i niezmieniających się części ekranu w Androidzie jest górna listwa, która po dotknięciu i przesunięciu w dół ukazuje wszystkie ważne wydarzenia ostatnio dokonane w systemie. Jest to swoiste podsumowanie naszych nieodebranych połączeń, nieprzeczytanych wiadomości, zapisanych wydarzeń w kalendarzu, ostatnio pobranych i zainstalowanych aplikacji czy dostępnych aktualizacji. Uważam to rozwiązanie za bardzo przydatne. Po rozwinięciu listwy przy włączonym odtwarzaczu muzyki widzimy prosty i estetyczny kontroler muzyki. Na samej górze szarego obszaru paska dostrzeżemy przyciski włączjące/wyłączające takie funkcje jak WiFi, Bluetooth, GPS, Tryb Ciszy i automatyczne obracanie się ekranu.

imageOstatnio dopatrzyłem się równie podobnego rozwiązania w nowej wersji systemu iOS w wersji 5 dla iPhone’ów od firmy z Cupertino -  Apple’a. Notification Center również gromadzi ostatnie wydarzenia i przekazuje je właścicielowi w postaci rozwijanej listy. Główne menu sytemu nie przynosi wielkich zmian. Zainstalowane aplikacje nadal są pokazywane w formie ikon. Jedyne czego się dopatrzyłem to funkcja podobna do HelicopterView. Wszystkie ekrany z zainstalowanymi aplikacjami mamy w jednym miejscu po „uszczypnięciu” ekranu.


1 komentarz:

Jeżeli przeczytałeś wpis, zostaw komentarz. W ten sposób pokazujesz mi, że mam po co pisać i ktoś to czyta. Bardzo dziękuje.